Krzyś kiedyś chciał być hakerem, ale na szczęście został tatuatorem! Od zawsze tworzył “karteczki” ale dopiero od niedawna nazywa to kolażem. Takie kompozycje powstają też na skórach jego klientów. Jako Ślązak z krwi i kości za jedyny gryfny kolor uważa węglową czerń, chodź czasem, dla rozrywki wytatuuje coś zielonego. Może to dlatego, że po pracy uprawia bonsai?
Zapisz się do naszego newslettera i odbierz 20 zł na pierwsze zakupy Zapisz się
Strona współfinansowana przez Unię Europejską w ramach
Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój. Więcej...